W środowe popołudnie, 30 kwietnia 2025 roku o godzinie 17:00, na stadionie w Kisielicach odbył się mecz, który na długo pozostanie w pamięci wszystkich kibiców. Młodzik D1 MLKS Olimpii Kisielice, prowadzony przez trenera Sylwestra Cieplińskiego, podjął u siebie niepokonanego dotąd lidera tabeli – GKS Osę Biskupiec.
Goście z Biskupca przyjechali do Kisielic z imponującym bilansem: 20 zdobytych bramek i zaledwie 2 stracone w dwóch pierwszych meczach (10:0 z Sokołem Ostróda i 10:2 z Zamkiem Szymbark). Faworyt tego starcia był jasny, ale to gospodarze od pierwszego gwizdka pokazali serce, wolę walki i ogromne zaangażowanie.
Już w 5. minucie Filip Górecki wyprowadził Olimpię na prowadzenie, czym rozgrzał zgromadzonych kibiców i dodał drużynie pewności siebie. Choć w 17. minucie goście zdołali wyrównać, to był to tylko impuls dla zawodników z Kisielic do jeszcze większego wysiłku. W 20. minucie bramkę na 2:1 zdobył Robert Barański. Chwilę później, bo w 29. minucie, Fabian Ciepliński podwyższył wynik na 3:1, a w 37. minucie Barański po raz drugi wpisał się na listę strzelców, ustalając wynik do przerwy na 4:1.
Druga połowa była prawdziwą próbą charakteru. Zespół z Biskupca ruszył do ataku i zdobył dwa gole – w 45. i 59. minucie – zmniejszając dystans do jednej bramki. Ostatnie minuty to pełne napięcia chwile, w których każdy zawodnik Olimpii musiał dać z siebie 100%, by utrzymać prowadzenie. I udało się!
Zwycięstwo 4:3 nad liderem tabeli to dowód na to, że młodzicy z Kisielic mają ogromny potencjał, serce do gry i świetnego trenera, który potrafi odpowiednio zmotywować zespół.
To spotkanie pokazało, że w piłce nożnej nie zawsze wygrywa ten, kto ma lepsze statystyki – czasem decydują charakter, wola walki i drużynowa jedność. A tego Olimpii Kisielice zdecydowanie nie brakuje.











