W sobotnie popołudnie 24 maja 2025 roku MLKS Olimpia Kisielice podejmowała na własnym stadionie zespół LZS Jordan Kazanice. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 17:00, a celem gospodarzy była tylko jedna rzecz – rehabilitacja po zeszłotygodniowej porażce 2:4 z Osą Ząbrowo, w której mimo prowadzenia do przerwy, punkty zostały w domu rywala.
Tym razem było inaczej. Od pierwszych minut Olimpia narzuciła swoje warunki gry, dominując na boisku i narzucając szybkie tempo. Już w 23. minucie trener Arkadiusz Gwiazda musiał jednak dokonać pierwszej zmiany – kontuzji doznał Tomasz Łubek, którego na boisku zastąpił Kacper Jędrych.
Mimo tej straty, gospodarze nie spuszczali z tonu. W 33. minucie wynik spotkania otworzył niezawodny Kamil Murszewski, który wykończył świetne dośrodkowanie na dalszy słupek Mateusza Wojtczuka – klasyka w jego wykonaniu. Chwilę później, bo w 39. minucie, na listę strzelców wpisał się Cezary Laszkowski, zdobywając swoją drugą bramkę w drugim kolejnym meczu. Do przerwy Olimpia zasłużenie prowadziła 2:0.
W drugiej połowie rozpoczęły się roszady w składzie. Od 46. minuty na murawie pojawił się Patryk Napierski, który zastąpił Oskara Szalkowskiego. W dalszej części meczu zagrali także: Kacper Wróblewski za Kamila Łukaszewskiego (66’), Łukasz Bartyzel za Mateusza Wojtczuka (70’), Mieszko Maron za Cezarego Laszkowskiego (73’) i Krystian Szostak za Patryka Rutkowskiego (88’).
Ostatni kwadrans to niestety chaos i niepotrzebne nerwy. Nieskuteczne wznowienia gry od bramki stwarzały okazje dla gości z Kazanic, którzy raz po raz zagrażali bramce Olimpii – raz słupek, raz poprzeczka, aż w końcu w 89. minucie zdobyli gola kontaktowego. Na szczęście więcej nie udało im się ugrać, a kisieliczanie dowieźli zwycięstwo do końca, rehabilitując się przed własną publicznością i dopisując trzy cenne punkty